Wracamy do motoryzacyjnej włoskiej podróży. Pierwsza część opisywała wizytę w Muzeum Ferrari w Modenie.
Druga część przeniesie nas do miejsca wyjątkowego, do miejsca, w którym zamiłowanie do motoryzacji łączy pokolenia Collezione Umberto Panini. Jest to prywatna kolekcja w głównej mierze oparta na modelach marki Maserati.
Pierwszy cel podróży został odhaczony. Wrześniowe promienie słońca, coraz mocniej nagrzewały otaczającą nas okolicę. Czas wyznaczyć trasę na nasz kolejny punkt dzisiejszego dnia – Collezione Umberto Panini.
Opuszczamy mocno uprzemysłowioną część Modeny i lokalnymi drogami przemieszczamy się w kierunku kolekcji Umberto Panini. Słownie postaram się namalować okoliczny świat w waszej wyobraźni. Wielkie połacie pól uprawnych, które są świeżo po żniwach. Domy oddalone od siebie po okolicy w odległościach liczonych w setkach metrów. Wszystko to przecięte drogą prowadzącą do Modeny.
Skręcając z głównej trasy, która wygląda na nasz odpowiednik drogi wojewódzkiej, przemieszczamy się bocznym traktem, który jest szerokości max. 1,5 auta. Dojeżdżamy do pierwszego gospodarstwa, które wskazuję nam nawigacja. Jesteśmy na miejscu. Przed nami wielka brama, za którą asfaltowa droga prowadzi bezpośrednio do gospodarstwa rolno-produkcyjnego rodziny Panini. Sama farma ma powierzchnię 310 hektarów, gdzie przetwarzanych jest ok. 6000 litrów mleka dziennie.
Na samym końcu stoi hala, przed którą ustawione są historyczne maszyny rolnicze. Powoli zastanawiam się, czy przypadkiem nie odwiedziłem lokalnego koła rolniczego zamiast kolekcji aut, w której jest np. Mercedes 300 SL.
Wujek Google spisał się jednak na medal i brama włoskiego nieba stała przed nami otworem. W środku jeden pracownik, który pielęgnował auta i oprócz naszej dwójki z Polski, była jeszcze para z Belgii. Lokalna świątynia, która przyciąga ludzi o tych samych upodobaniach.
Osobiście jest to dla mnie fenomen. Gdyby to wszystko umieścić w polskich realiach, jakoś ciężko jest mi sobie wyobrazić, że w odległości 15 km od Lublina lub Bydgoszczy (podobna wielkość miast jak Modena), znajduję się kolekcja aut o wartości być może 100 mln zł, do której możesz sobie swobodnie wejść
i przy dobrej woli wrzucić darowiznę do puszki na wejściu. Czysta abstrakcja.
Samo miejsce jest wspaniałe, liczba zgromadzonych eksponatów robi piorunujące wrażenie. Ilość aut jest naprawdę imponująca, ale do tego wszystkiego należy dodać całe górne piętro przeznaczone na motocykle, jak również rowery. Dbałość o szczegóły jest na najwyższym poziomie, każdy element tego miejsca jest zagospodarowany. Plakaty mające po 40 lat, liczne trofea, to wszystko zbierane przez pokolenia i gromadzone w jednym miejscu.
Na miejscu będziemy mogli zobaczyć takie auta jak:
Dziękuje tym którzy do tego miejsca. Kolejna część będzie opowiadać
o fabryce Pagani, opuszczonych stacjach benzynowych oraz najlepszym aucie wyjazdu widzianym na publicznych drogach w najmniej oczekiwanym momencie.
Koniec części 2.